Victoria Virtus

Świat

Po wejściu na schody zdobione drewnianą,rzeżbioną balustradą,wchodziło się na wąski korytarz zakończony okrągłym oknem.Po obu stronach były drzwi do pokoi.Było ich pięć.Tam po trudach długich ,wielogodzinnych obrad,Rada mogła udać się na spoczynek.Pokoje były wyposażone w łóżko,szafę na odzież i broń oraz podręczny barek z trunkami różnej maści.Taki nastrój w pełni pozwalał na chwilę odpoczynku.........

Effender

Komnata Effender znajdowala sie w pierwszych drzwiach po prawej stronie. Tuz obok komnaty Shakura. Byla malutka ale Effender wcale to nie przeszkadzalo, wrecz przeciwnie, czula sie w niej dobrze poniewaz byla bardzo przytulna i ciepla. Poza tym byla bardzo jasna. Naprzeciwko wejscia znajdowaly sie dwa duze okna, zajmujace prawie cala sciane. Effender bardzo lubila Slonce. po prawej stronie komnaty stalo wielkie loze z baldachimem, bardzo je lubila. Bylo ulubionym miejscem jej rozmyslan, taka swiatynia zadumy, zaraz kolo lozka stal maly stoliczek na ktorym codzien rano, jeszcze przed switem ktos zostawial dla niej czerwona róze, mogla sie tylko domyslac kim byl tajemniczy wielbiciel. Na drugiej scianie stala wielka debowa szafa, stol i dwa krzesla, zwykle proste tez debowe, nic szczegolnego, ale Effender tez bardzo je lubila. Cala ta malutka komnata to bylo jej ukochane krolestwo ktore dawalo jej spokoj i ukojenie po ciezkich dniach pelnych walki o odzyskanie niepodleglosci i wlasnej tozsamosci.