Forum Victoria Virtus Strona Główna Victoria Virtus
forum gildii Victoria Virtus
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karczma " Pod Zielonym Smokiem "
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Victoria Virtus Strona Główna -> Karczma
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shalimar




Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:41, 15 Kwi 2007    Temat postu:

- Jesteś synem Ulvhedina i Allasei... I jesteś księciem... Może trudno Ci w to uwierzyć, ale tak własnie jest... - wstała i podeszła do okna, by patrzył teraz na nią, a nie w dal... - Mnie tez było trudno w to uwierzyć, ale mój ojciec miał romans z Twoją matką i narodziłeś się Ty... Potem poddała Cię i niedawno dopiero dowiedziałam się o Twoim istnieniu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:47, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Słuchał słow dziewczyny w osłupieniu.-Księciem?Dobre.Umiesz rozbawić człowieka dziewczyno-zaśmiał się.Naprawde to co mowisz to jakies herezje.Moze pomyliłaś wioski?-probowal sie upewnic gdyz to bylo jak jakis obłed...........

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shalimar




Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:56, 15 Kwi 2007    Temat postu:

- Żyliśmy tyle lat zdala od siebie nie wiedząc nic o istnieniu rodzeństwa... Ja przez całe życie wychowywałam się z tatą, bo mama zmarła po urodzeniu... A teraz niedawno dowiedziałam się, ze człowiek, którego szanowałam, kochałam i ubóstwiałam ponad życie był zwykłym zdrajcą... Zdradziła mamę, kiedy tam myślała, że ma przy sobie anioła... - niedobrze jej się zrobiło na tę myśl... - Może to odświeży Ci pamięć... - podarowała mu kawałek naszyjnika... - Drugą część masz przy sobie, prawda? - spytała, choć wiedziała, że będzie to tylko odpowiedź retoryczna...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:34, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Słuchał dziewczyny i czuł jak mu na skórze wychodzi gęsia skórka.-Mama,tata,siostra?-w jego głowie kotłowało sie jak w garnku.Miał tysiac myśli.Spojrzał na naszyjnik,który trzymał w dłoniach.Miał na szyi podobny lecz nie wiedział skąd.Był poprostu od zawsze i już.Nigdy nie zastanawiał się skad sie wzioł.Poprostu był.Wsadził rękę za koszule i wyciągnął swój w celu porównania.Shalimar miała rację.Pasowały jak ulał.Tworzyły piękną całość.-Ale jak to możliwe?Przecież wychowywałem się tutaj z Eff i Shakurem.Razem dorastaliśmy-bił się z myślami.Było faktem że nie znał swoich rodziców lecz kiedyś powiedziano mu że zginęli i to mu wystarczyło.Do teraz.Patrzył tępym wzrokiem na wisiorek.-Nie to niemożliwe -rzekł w duchu.Podniósł głowę i spojrzał na kobietę.

-Sa podobne ale to na pewno przypadek.Nie jestem twoim bratem to poprostu niemożliwe-rzekł nieco ostrzej i oddał Jej naszyjnik.Proszę nie mieszaj mi w głowie.Wyjedz i szukaj gdzie indziej.Życzę powodzenia.
Odwrócił się w stronę okna.Nadal był w lekkim osłupieniu............


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shalimar




Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:38, 15 Kwi 2007    Temat postu:

- W takim razie jak wyjaśnisz fakt, że nie znałeś rodziców, a Twój naszyjnik pasuje do mojego? Prawdą jest, że nasi rodzice zginęli, jednak nie tak, jak Ci wmawiano wcześniej... Ojciec zostawił nam kilka rzeczy po sobie... Dwie z nich masz nadal przy sobie... Ten naszyjnik i... - podeszła zdecydowanym krokiem do mężczyzny i silnym ruchem ręki chwyciła go za dłoń i podwinęła rękaw koszuli... Na przedramieniu widniało znamię w kształcie jakby pochodni... Rękaw swojej sukni też podniosła... Znamiona ich były identyczne... Na pierwszy rzut oka wyglądały jakby były tam od urodzenia, ale jeśli przyjrzeć im się z bliska były identycznej wielkości, kształtu i dopracowane z precyzją... - Takie znamiona mieli wszyscy z naszej wioski... Robiło sie je wszystkim noworodkom, jakiegokolwiek pochodzenia by nie były... Wyłącznie osoby urodzone w Efet'Zur takowe posiadają... Jednak jest jeden szczegół, którym rodzina królewska się wyróżniała... Ta pochodnia u normalnego mieszkańca nie ma płomienia, a nasza... - przyłożyła swoją rękę do jego... - takowy płomień ma... Prawdą jest, że mamy różne matki, jednakże ojca mieliśmy tego samego i obojgu nam zostawił po swojej śmierci wielki spadek, którym chcę się z Tobą podzielić...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:45, 15 Kwi 2007    Temat postu:

-To wszystko to jakaś paranoja-powiedzial.Nawet tatuaże sie zgadzały.Wszystko zaczynało mieć coraz wiekszy sens.A jak mnie zanalazłaś?-spytał.I co to za majątek?...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effender
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Nie 21:53, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Eff weszla do karczmy i udala sie prosto do swojego ulubionego stolika, byl on zazwyczaj wolny poniewaz stal na uboczu i z jednej strony zasloniety byl sciana, z drugiej zas byl szynk, tak ze stolik byl bardzo odosobniony.

Usiadla nic nie zamawiajac, oparla sie o sciane i popadla w zadume.

Nie zauwazyla nawet Jarheda i toczacej sie obok niej rozmowy, po prostu siedziala i myslala nad swoim zywotem......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shalimar




Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:02, 15 Kwi 2007    Temat postu:

- Nasz lokaj - Edgar, to znaczy lokaj w naszej posiadłości mi o wszystkim powiedział... To on wysłał do mnie list w Twoim imieniu... Ta posiadłość, a raczej zamek to ów majątek, który nam ojciec zostawił... Jest wielki, piękny i... jest nasz... Wiem, że to trudne, ale tak właśnie jest... Też na początku miałam z tym problem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:07, 15 Kwi 2007    Temat postu:

-Zamek? To chcesz powiedziec ze jestem ksieciem i mam zamek?-spytał podejrzliwie jakby chciał sie upewnic......

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shalimar




Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:20, 15 Kwi 2007    Temat postu:

- Wiem, że to brzmi banalnie, śmiesznie, czy tam jak sobie chcesz, ale tak własnie jest... - zaśmiała się dziewczyna... - U mnie w życiu też bardzo dużo się zmieniło... Byłam już w naszej posiadłości... Piękne miejsce... Przyjechałam tu, by Cię tam zabrać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:33, 15 Kwi 2007    Temat postu:

-Tak wiec jestes moja siostrą?I mamy tam jechac?Taak myslisz ze tak odrazu wszystko rzuce i pojade.A jak za brama masz jakichś obwiesi co mi łeb obiją i skubną.?HE-powiedział.Nadal nie był pewny co do dziewczyny.........

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shalimar




Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:37, 15 Kwi 2007    Temat postu:

- Nie powiedziałam, że masz to od razu zrobić... Jeśli mi nie ufasz, tutaj masz mapę, jak dojechać... Wszystko na nie jest... Nie chcesz jechać dzisiaj, przyjedź jutro, za tydzień, za miesiąc... Nie będę Cię naciskać... Chciałabym tylko, żebyśmy razem poznali nasze korzenie... Wybór należy do Ciebie... - dopiła wino...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:50, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Wziął mape do ręki.Droga było dobrze nakreślona.Zobaczył wiele szczegółów.

-Hmm.Dobrze przemysle to wszystko.Wiesz niecodziennie dowiaduje sie ze mam siostre i jakis zamek-powiedział.Ale wiele wskazuje na to ze masz racje.Ten wisiorek,znamie.

Popatrzył jej w oczy.Szukał jakiegos podobienstwa.Ale nic nie wyczytał...........


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shalimar




Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:54, 15 Kwi 2007    Temat postu:

- Przemyśl... - uśmiechnęła się... - Wiem doskonale co czujesz, bo ja niedawno czułam to samo... O mało co nie zemdlałam, kiedy dostałam ten niby list od Ciebie... I pomimo, że go nie napisałes, okazał się prawdziwy... I Ty się przyzwyczaisz... Nie musisz od razu zostawiać wszystkiego... Ja po prostu nie miałam co zostawiać, więc decyzja nie była taka trudna... Ty się zastanów... Nie chcę, zebyś potem sobie czy mi wyrzucał to, że źle zrobiłes...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:02, 15 Kwi 2007    Temat postu:

-Tak masz racje.To wymaga czasu.Pewnie niedługo sie tam pojawie jak pozałatwiam swoje sprawy.A wogóle to kogo mam tam szukać?-spytał.Masz chyba jakieś imię?....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shalimar




Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:08, 15 Kwi 2007    Temat postu:

- Shalimar... - odezwała się dziewczyna... - Jednak nie będziesz musiał nikogo szukać... Jak tylko przyjedziesz, to sami Cię znajdziemy... Po prostu się zjaw... - dodała i ruszyła ku drzwiom...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:31, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Popatrzył jak jego nowa siostra opuszcza karczme.-Napewno sie zjawie-pomyślał.Wkońcu mam zamek-rozmarzył się.Zamek.Jak był mały chcial zawsze chociaz zobaczyc a teraz moze tam nawet mieszkać.Gdy drzwi sie zamknęły kątem oka zobaczył że w karczmie jest Effender.Zawołał karczmarza skinieniem ręki.Gdy ten przybył szepnął mu coś na ucho.Za moment karczmarz podszedł do kobiety,postawł kielich wina i połozył małą kartke.-To od tego pana-rzekł wskazując na Jarheda.Na kartce pisało: "PRZEPRASZAM ".Powoli wrócił do swoich obowiązków.........

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effender
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Nie 23:39, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Eff dopiero teraz spostrzegla ze w karczmie jest Jarhed, ucieszyla sie na jego widok jednak nie dala po sobie tego odczuc......
*Wbaczam* powiedziala niby od niechcenia i wypila lyk wina......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:43, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Wstał od swojeg stolika i podszedł do Niej siadając obok. Po drodze wział z szynku butelke miodu pitnego.-Głupio sie czuje.Nie tak miało być.Wiem ze sie zle poczułaś.Zapomnijmy o tym dobrze-spytal i pociągnął z gąsiorka.A tak wogóle to muszę Ci cos powiedzieć.........

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effender
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Nie 23:49, 15 Kwi 2007    Temat postu:

*Zapomnijmy, tak bedzie najlepiej* powiedziala i usmiechnela sie szeroko, troche jej ulzylo ze moze sprawe ta zakonczyc, zle sie bowiem z tym czula......
Znala przeciez go od dziecka i bardzo lubila, ale kochala Shakura i nie chciala zeby to brnelo dalej.........

*co takiego chcesz mi powiedziec?* zapytala z ciekawoscia, bo sadzac po glosie jego bylo to cos bardzo waznego...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Effender dnia Śro 21:13, 18 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:54, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Widziałaś ta kobietę co przed chwila wyszla?Wlasnie oznajmila mi ze jest moja siostra i ze jestem ksieciem i ze mam zamek i takie tam pierdoły.Nie zabardzo jej wierze bo to przeciez niemozliwe ale fakty mowia cos innego.Zostawiła mi nawet mapę-wyjął kawałek papieru i polozyl przed dziewczyną..........

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effender
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Pon 0:01, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Effender zasmiala sie glosno...
*Nie obraz sie mój drogi, ale ty przeciez nie masz siostry, nie masz zadnej rodziny, wychowales sie tu z nami... i tylko nas masz na swiecie...
Ale dobrze opowiedz wszystko spokojnie od poczatku i przestan tak krzyczec, bo chyba emocje cie poniosly*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:14, 16 Kwi 2007    Temat postu:

-No własnie i to samo jej powiedziałem.Ale chyba trochę mnie przekonała do swoich racji-upił znowu miodu.Mam znamie takie jak ona,połowę naszyjnika i.....i....sam juz nie wiem-rzekł zrezygnowany.Co o tym sądzisz?........

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effender
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Pon 0:19, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Sama nie wiem, musisz sie chyba sam przekonac.., ale wtedy musial bys wyjechac prawda?

No nie wiem co mam powiedziec, zaskoczyles mnie, a jesli to jakis podstep okrutny jest i ta kobieta czycha na ciebie aby cie zgladzic i nas oslabic?

A co serce Ci mówi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarhed
Administrator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:33, 16 Kwi 2007    Temat postu:

-Sam juz nie wiem.Wszystko dzieje sie tak nagle.Ale masz racje pewnie bede musial wyjechac na jakis czas i sie przekonać.Poradzicie sobie bezemnie.

-A co do pułapki to sie nie martw.Jeszcze nie zapomniałem jak się macha toporem-zasmiał się.......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Victoria Virtus Strona Główna -> Karczma Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin